Polacy szli wzdłuż rzeki Kongo, gdy spotkali Kenijczyka. Jego słowa całkowicie ich zaskoczyły.
Kinga i Tomek wyjechali na wczasy do Kenii. Gdy beztrosko spacerowali wzdłuż rzeki Kongo, spotkali mieszkańca tego kraju. Byli nim niesamowicie zaskoczeni, a raczej tym, co im powiedział.
Tomek narzekał, że jest mu niemiłosiernie gorąco. Usłyszał to Kenijczyk, który właśnie mijał parę. Szybko zreflektował się, że ta dwójka to Polacy. W odpowiedzi na narzekania mężczyzny, stwierdził, że wszystko to: “Wina Tuska!”.
Nie były to jedyne polskie słowa, które znał Afrykańczyk. W naszym ojczystym języku potrafił powiedzieć znacznie więcej, a wszystkiego nauczył się z Internetu, bo lubi Polaków! Tomek nagrał z nim krótki wywiad i umieścił go w sieci.
Komentarze